03.09.2016
Witajcie,
W odróżnieniu od poprzednich wpisów, dziś trochę grafiki 3d – czyli trochę nowości.
W ostatnim czasie naszła mnie ochota wykorzystania narzędzi do modelowania, których ostatnio nauczyłem się obsługiwać. Tak więc rozpocząłem tworzyć skomplikowane wnętrze. Czego wnętrze – tego wam nie powiem; przynajmniej dziś. Niech to będzie swego rodzaju „sneak peek”. Mogę dodać, że dużo pracy przede mną, ponieważ te wszystkie półki które widzicie będą wypełnione, tak aby sprawiły wrażenie, że ktoś tu faktycznie mieszka. W tech chwili większość kolorów jest robocza, no może poza włazem, który pozostanie biały. Jak pewnie już zdążyliście zauważyć jest parę elementów które są w scenie, ale jeszcze nie są wyrzeźbione. Spokojnie, jak pisałem jest to praca w toku i wszystko będzie uzupełnione i dopracowane.
A teraz coś bardziej archiwalnego, coś nad czym rozpocząłem się bawić w grudniu 2012 roku.
Mogę powiedzieć, iż jest to element większej całości. Od dawna planuję już pokazanie tego obiektu. Chciałem to zrobić w bardziej spektakularny sposób, ale niestety zatrzymałem się na cząsteczkach – a konkretnie na gazach wylotowych. Niestety technika którą wykorzystałem w animacji Jet Engine nie sprawdziła się, więc sięgnąłem po bardziej zaawansowany system cząstek. Jak dopracuję ten element, to po około 30 godzinach renderingu, prezentacja będzie w końcu gotowa.
Jestem ciekaw czy domyślacie się co to są za elementy. Dla ułatwienia powiem, że to nie jest ten sam model. Wnętrze należy do jednego projektu, a właz do drugiego. Choć w mojej ekstrapolacji rzeczywistych urządzeń, obydwa elementy nalezą do tego samego podmiotu.
Swoją drogą wykonując powyższe zdjęcie odparzyłem się pewnego błędu, który dzięki temu został poprawiony. Jednak zdjęcia nie poprawiałem, gdyż postanowiłem zostawić Wam małą zagadkę do odszukania.
Dodatkowo nadmienię, że prace przy działku Hammond trwają i kończę mapowanie elementów. Przy okazji zmieszam ilość poligonów. Niestety efekt tego etapu prac wizualnie nie będzie się różnił od tego co już widzieliście. Dlatego uzbrójcie się w cierpliwość i poczekajcie aż nadam obiektowi tekstury. Jeśli chodzi o inne modele w produkcji, to mam trochę ograniczony czas, dlatego wszystko idzie bardzo powoli.
Mam nadzieję, ze nowe zdjęcia wam się podobają.
Do następnego razu.
Mavis